Rozświetlające opowiadanie na dobranoc dla dzieci powyżej 4 roku i dla dorosłych, którzy potrzebują trochę światła.
Kiedy pisałam "Blask księżyca", mocno czułam, że jest odpowiedzią na pandemię. Odpowiedzią nie wprost, ale raczej małym aktem dobra, celującym w napięcie rozlewające się po świecie.
Jest prostą historią kobiety, która robi szalone rzeczy, które przychodzą jej do głowy. I jej sąsiada - małego chłopca, który dodaje do opowiadania szczyptę sceptycyzmu, ale i magii.
Ile z dziecka w nas zostaje?
Dbam o opowieści, które czytasz wraz z dzieckiem. Od wartości po brzmienia i smaki.